Wszyscy kochamy wyprzedaże. Możliwość kupienia produktów dużo, dużo taniej to coś, co zawsze wywołuje uśmiech na naszych twarzach. Zaś okres poświąteczny to czas żniw dla łowców okazji. Czy można więc, korzystając z możliwości, jakie daje ten sezon, kupować jeszcze taniej? Zobaczmy kilka sprawdzonych, choć może i nieco ekstremalnych sposobów na dodatkowe oszczędności w czasie wyprzedaży.
1. Nie przestawaj polować nawet na tę okazję… z której już skorzystałaś
Udało się kupić upatrzone wcześniej spodnie 30% taniej? Doskonale. Wykaż się jednak chwilą cierpliwości – nie noś ich i nie usuwaj metek. Wróć do sklepu za tydzień lub dwa. Wyprzedaże często są „pogłębiane” – być może te same spodnie po pewnym czasie kupisz już za 50% ceny? Jeśli tak, zwyczajnie zwróć wcześniej kupiony produkt (większość sklepów z ubraniami daje taką możliwość na okres około miesiąca), a następnie kup ten sam egzemplarz – ale za niższą cenę.
2. Sposób na darmową dostawę
Kupując przecenione rzeczy w internecie, nierzadko okazuje się, iż nie osiągamy progu uprawniającego do darmowej dostawy. Skoro przecenione produkty są tańsze, wartość naszego koszyka jest często niższa niż wymagane przez sklep 100, 200 czy nawet 400 złotych. Jest jednak na to sposób. Jeśli tylko sklep umożliwia darmowe zwroty, dodaj do koszyka coś, czego de facto nie potrzebujesz i co od razu zwrócisz, a co sprawi, że łączny koszt kupowanych produktów przekroczy wymaganą granicę. Nie jest to może podejście zbyt ekologiczne, biorąc pod uwagę „podróże” zwracanego produktu, ale w pewien sposób sprzedawcy sami zachęcają nas do szukania sposobów obejścia problemu, wprowadzając wysokie progi dla darmowych dostaw.
3. Rozpocznij polowanie w czwartek
Większość sklepów planuje wyprzedaże kolejnych partii towarów na okres weekendu. To oczywiste – właśnie w piątki, soboty i niedziele mamy prawdziwy szczyt zakupowy. A skoro zwiększony ruch rozpoczyna się już w piątek – same przeceny, metkowanie, wprowadzanie nowych cen do systemów sklepowych, muszą mieć miejsce jeszcze wcześniej. W czwartki możesz więc mieć okazję do kupienia produktów w już obniżonych cenach, a równocześnie korzystać z całości asortymentu, jeszcze nie wykupionego i „przebranego”.
4. Jeśli nie tu, to gdzie indziej
Zwykle na wyprzedażach rozglądamy się tylko po półkach i wieszakach, wiedząc, iż przecenione są jednie poszczególne egzemplarze. Nie udało się znaleźć rozmiaru, choć widzisz że wymarzona kurtka dostępna jest w niższej cenie? Poproś o pomoc pracowników sklepu. Jeśli kupujesz w sieciówce, pracownicy mają podgląd na stany magazynowe innych sklepów. Więc coś, co nie jest aktualnie dostępne w Twojej galerii handlowej, może być do kupienia w centrum handlowym w innej części miasta. Może więc warto tam podjechać i dokonać zakupu?
5. Czy ta okazja na pewno jest okazją?
Znalazłaś w sklepie internetowym buty w naprawdę dobrej cenie? Doskonale. Skopiuj więc ich opis, oznaczenie czy serię producenta, ewentualnie ich nazwę. Nawet jeśli produkt to według opisu jedynie „eleganckie karminowe buty na szpilkach”, zawsze uda się znaleźć jakiś skrawek informacji, który identyfikuje konkretny model. Następnie wyszukaj tę frazę w innych serwisach internetowych. Być może tania oferta, którą znalazłaś, może być jeszcze tańsza?
Najlepszą poradą, jakiej można udzielić na okres wyprzedaży jest jednak „nie daj się zwariować”. A więc nie kupuj rzeczy niepotrzebnych, tylko dlatego, że przekreślona cena była dużo wyższa od wyprzedażowej. Sprawdzaj, czy produkt – także ten przeceniony – wart jest swojej ceny i czy za torebkę z poliestru w cenie skórzanej jest sens płacić tak dużo tylko za logo producenta. Kupujmy więc z głową – pamiętajmy, że to wyprzedaże są dla nas, a nie my dla wyprzedaży.